Goper zamiast spać, czytał bloga koleżanki - Liścia/Ejyha/Shaane. I właśnie teraz mamy.. OCENIANIE WYCENIANIE~
(nikt nie klaszcze)
;n; Miałam ocenić bloga tej dziewczyny:
mylittleworldshaane.blogspot.com/
Najpierw wygląd~
Pierwsze co widać to zdjęcie kobiety z napisem "Welcome" pośrodku. Napis mimo wszystko nie koliduje z twarzą, bo nosa zbytnio nie widać. Plus jest w miłym dla mego oka barwach. Ogólnie lubię szary, więc jest to plus.
Minus - rozmiar zdjęcia. jest za duże i sprawia, że muszę ciągle przewijać, gdy chcę wejść na nowy post. Chociaż może to wina bloga. Jednak jak wchodziłam na inne blogspoty to było ok.
Za zdjęciem jest niebieski na początku. Czemu akurat niebieski? Zielony już by bardziej pasował. Albo czarny.
Przejdźmy niżej.. Na zakładkach zauważyłam coś, co mi się nie spodobało - czcionka. Jest nieczytelna dla mnie. I muszę się męczyć, gdy chcę to rozczytać. Polecam ci prostszą czcionkę. Np.: Angel City. Czcionka przepiękna i prosta. Ah, i jeszcze jedno. Szczerze nie lubię czcionek co nie obsługują polskich znaków. Smuteg Gopra
I dajemy jeszcze niżej~ Nazwa. W czcionce podobnej. Ładna, ale nie obsługuje polskich znaków. Smuteg Gopra x2. Obok znajduje się ładny cytat, liczba wejść i obserwatorzy. Skromnie, aczkolwiek bardzo ładnie i przejrzyście. Na przeciwko mamy piękne zielone oczko (troszkę z dupy, ale ok), autorów (chwila, to ktoś inny tam coś pisze? O_O). I historię. Skromnie i ładnie. Podoba mi się to. ;3
A teraz reszta:
linki są za jasne. Mam problem z oczyma i mogę ci śmiało powiedzieć, że powinny być ciemniejsze. Taki kolor nie pasuje do białego tła. Ani do bloga.
A twój podpis według mnie powinien być bez tła. Do reszty zarzutów nie ma.
Więc tak:
Nagłówek: 8/10 (za rozmiar)
Tło: 9/10 (za niebieski kawałek)
Czcionka: 6,5/10 (za polskie znaki i nieczytelność)
Reszta: 8,5/10 (za to, co pisałam)
To teraz przejdę chamsko na zakładek i treść zostawię na koniec.
Zakładki są cztery, czyli jest całkiem dobrze. Mogłoby być ich o 2 więcej. Ale lepiej mniej niż więcej. (Ta reguła nie dotyczy kasy.) Więc przejdę do drugiej zakładki - Wishlisty.
No i Liściu ma dłuuuugą wishlistę. Tak długą jak mur chiński. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Posegregowana marką, wszystkie lalki podpisane i zdjęcia pokazane. Nie mam do czego się przyczepić.
A teraz czas na MARIONETTE - zakładkę dla opowiadania na blogu. W ogóle zdążyłam polubić Aurorę. Ok, może jej jeszcze tak dobrze nie znam. Ale polubiłam, ok?
W tej zakładce najpierw wita nas ładny obrazek. Piękne kolory, pani z książką i ptaki. Jak dla mnie pasuje. Pod spodem widnieje krótkie zachęcenie do czytania. Takie jak w prawdziwych książkach zawsze widuje się na końcu. Aby czytelnik mógł zobaczyć o czym to jest. I się zachęcić (ja osobiście także kieruję się zasadą randomowej strony - weź książkę, wybierz stronę, trochę przeczytaj. Jeśli nie masz trudności z przeczytaniem - może być.) i linki do części opowiadania.
Bez zarzutów.
A teraz ostatnia zakłada nazwana Sangitamu. A tam - muzyka. Ciekawy pomysł. Słuchajmy razem z Liściem! ^^ Widać tam muzykę z anime, covery Vocaloidów i kilka innych kawałków. Razem 9 playerów z youtuba. Mogłoby być troszkę więcej, ale też dobrze~
Treść: 10/10
Obrazki: 10/10
(muzyki oceniać nie będę~)
I na końcu.. TREŚĆ! C:<
Goper ocenia treść na końcu, bo na niej zawsze lubię wieszać koty.. Znaczy się skupiać. ^^
Jako, że bloga Shaane prowadzi od 2013 roku to powiem, że jest to fajna lekcja zmian w pisaniu, zainteresowaniach, chęciach i uczuciach tej dziewczyny. Oraz w zmianie rysowania.. I mimo iż dramatycznie nic się nie zmieniło.. To i tak warto bloga przeczytać. Mogę uznać to troszkę jako za pamiętnik.
Co do zmian.. Dajmy na to obrazki..
3.bp.blogspot.com/(…)skanowanie0001.jpg…
To było w 2013...
4.bp.blogspot.com/(…)Varianowy.jpg…
A to w 2014..
Ludzie powiedzą, że nic się nie zmieniło. Ale ja widzę, że się zmieniło.
Po pierwsze: Liściu o wiele lepiej ogarnął gimpusa. I o wieeele lepiej rysuje twarze. Oczy są dalej od siebie, usta i nos ładniejsze. Poza tym ejyh próbuje już rysować twarze. Nie zapomina o nogach (a bynajmniej nie zapomniała tu) i tworzy o wiele lepsze ciuchy. I to jest postęp.
Poza tym jest bardziej smutnawa niż kiedyś.
Ale nadal często pisze o pierdołach i rzadko pisze. x"D
Co do opowiadań.. To częściej wstawia niż kiedyś.. Ale niestety rozdziały są krótkie i nie mogę się nimi nasycić. ;u;
Nie wiem, co powiedzieć jeszcze.. Niestety nie potrafię shejtować treści. To zbyt.. Prywatne sprawy jak dla mnie. Bez reklam, świateł fleszy. Tylko to, co jej się podoba, jej opowiadania, jej zakupy, jej życie. I jej choroby karwa kafka, ile można chorować?
Ech..
No dobrze..
Treść: 8,5/10 (bo za krótkie rozdziały i za rzadko. D:)
I tym miłym akcentem skończę ten post. See you~
(nikt nie klaszcze)
;n; Miałam ocenić bloga tej dziewczyny:
mylittleworldshaane.blogspot.com/
Najpierw wygląd~
Pierwsze co widać to zdjęcie kobiety z napisem "Welcome" pośrodku. Napis mimo wszystko nie koliduje z twarzą, bo nosa zbytnio nie widać. Plus jest w miłym dla mego oka barwach. Ogólnie lubię szary, więc jest to plus.
Minus - rozmiar zdjęcia. jest za duże i sprawia, że muszę ciągle przewijać, gdy chcę wejść na nowy post. Chociaż może to wina bloga. Jednak jak wchodziłam na inne blogspoty to było ok.
Za zdjęciem jest niebieski na początku. Czemu akurat niebieski? Zielony już by bardziej pasował. Albo czarny.
Przejdźmy niżej.. Na zakładkach zauważyłam coś, co mi się nie spodobało - czcionka. Jest nieczytelna dla mnie. I muszę się męczyć, gdy chcę to rozczytać. Polecam ci prostszą czcionkę. Np.: Angel City. Czcionka przepiękna i prosta. Ah, i jeszcze jedno. Szczerze nie lubię czcionek co nie obsługują polskich znaków. Smuteg Gopra
I dajemy jeszcze niżej~ Nazwa. W czcionce podobnej. Ładna, ale nie obsługuje polskich znaków. Smuteg Gopra x2. Obok znajduje się ładny cytat, liczba wejść i obserwatorzy. Skromnie, aczkolwiek bardzo ładnie i przejrzyście. Na przeciwko mamy piękne zielone oczko (troszkę z dupy, ale ok), autorów (chwila, to ktoś inny tam coś pisze? O_O). I historię. Skromnie i ładnie. Podoba mi się to. ;3
A teraz reszta:
linki są za jasne. Mam problem z oczyma i mogę ci śmiało powiedzieć, że powinny być ciemniejsze. Taki kolor nie pasuje do białego tła. Ani do bloga.
A twój podpis według mnie powinien być bez tła. Do reszty zarzutów nie ma.
Więc tak:
Nagłówek: 8/10 (za rozmiar)
Tło: 9/10 (za niebieski kawałek)
Czcionka: 6,5/10 (za polskie znaki i nieczytelność)
Reszta: 8,5/10 (za to, co pisałam)
To teraz przejdę chamsko na zakładek i treść zostawię na koniec.
Zakładki są cztery, czyli jest całkiem dobrze. Mogłoby być ich o 2 więcej. Ale lepiej mniej niż więcej. (Ta reguła nie dotyczy kasy.) Więc przejdę do drugiej zakładki - Wishlisty.
No i Liściu ma dłuuuugą wishlistę. Tak długą jak mur chiński. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Posegregowana marką, wszystkie lalki podpisane i zdjęcia pokazane. Nie mam do czego się przyczepić.
A teraz czas na MARIONETTE - zakładkę dla opowiadania na blogu. W ogóle zdążyłam polubić Aurorę. Ok, może jej jeszcze tak dobrze nie znam. Ale polubiłam, ok?
W tej zakładce najpierw wita nas ładny obrazek. Piękne kolory, pani z książką i ptaki. Jak dla mnie pasuje. Pod spodem widnieje krótkie zachęcenie do czytania. Takie jak w prawdziwych książkach zawsze widuje się na końcu. Aby czytelnik mógł zobaczyć o czym to jest. I się zachęcić (ja osobiście także kieruję się zasadą randomowej strony - weź książkę, wybierz stronę, trochę przeczytaj. Jeśli nie masz trudności z przeczytaniem - może być.) i linki do części opowiadania.
Bez zarzutów.
A teraz ostatnia zakłada nazwana Sangitamu. A tam - muzyka. Ciekawy pomysł. Słuchajmy razem z Liściem! ^^ Widać tam muzykę z anime, covery Vocaloidów i kilka innych kawałków. Razem 9 playerów z youtuba. Mogłoby być troszkę więcej, ale też dobrze~
Treść: 10/10
Obrazki: 10/10
(muzyki oceniać nie będę~)
I na końcu.. TREŚĆ! C:<
Goper ocenia treść na końcu, bo na niej zawsze lubię wieszać koty.. Znaczy się skupiać. ^^
Jako, że bloga Shaane prowadzi od 2013 roku to powiem, że jest to fajna lekcja zmian w pisaniu, zainteresowaniach, chęciach i uczuciach tej dziewczyny. Oraz w zmianie rysowania.. I mimo iż dramatycznie nic się nie zmieniło.. To i tak warto bloga przeczytać. Mogę uznać to troszkę jako za pamiętnik.
Co do zmian.. Dajmy na to obrazki..
3.bp.blogspot.com/(…)skanowanie0001.jpg…
To było w 2013...
4.bp.blogspot.com/(…)Varianowy.jpg…
A to w 2014..
Ludzie powiedzą, że nic się nie zmieniło. Ale ja widzę, że się zmieniło.
Po pierwsze: Liściu o wiele lepiej ogarnął gimpusa. I o wieeele lepiej rysuje twarze. Oczy są dalej od siebie, usta i nos ładniejsze. Poza tym ejyh próbuje już rysować twarze. Nie zapomina o nogach (a bynajmniej nie zapomniała tu) i tworzy o wiele lepsze ciuchy. I to jest postęp.
Poza tym jest bardziej smutnawa niż kiedyś.
Ale nadal często pisze o pierdołach i rzadko pisze. x"D
Co do opowiadań.. To częściej wstawia niż kiedyś.. Ale niestety rozdziały są krótkie i nie mogę się nimi nasycić. ;u;
Nie wiem, co powiedzieć jeszcze.. Niestety nie potrafię shejtować treści. To zbyt.. Prywatne sprawy jak dla mnie. Bez reklam, świateł fleszy. Tylko to, co jej się podoba, jej opowiadania, jej zakupy, jej życie. I jej choroby karwa kafka, ile można chorować?
Ech..
No dobrze..
Treść: 8,5/10 (bo za krótkie rozdziały i za rzadko. D:)
I tym miłym akcentem skończę ten post. See you~