Hej! ^^ Co słychać? Jak mija wam tydzień? Ja miałam dużo sprawdzianów. Najgorszy był chyba z matematyki, nie wiem czy go zalicze. Jak nie to poprawię Poza tym w środę moja klasa i ja byliśmy na lekcji w bibliotece. Przy okazji wykładu "Jak się uczyć?" rozwiązywaliśmy też test czy jesteśmy wzrokowcami, słuchowcami czy czuciowcami. I co? Wyszło mi równo po 5 punktów na każdą z odpowiedzi. Powiedzcie mi co ja mam zrobić z tym. XDD Zawsze mi tak wychodzi i nigdy nie wiem kim z tego jestem. XD
Dzisiejszy wpis dedykowany osobie, która pytała mnie na asku czy wystawie swoje stare rysunki na bloga. Dzięki temu pytaniu wpadłam na pomysł by pokazać wam jak zmieniał się mój styl rysowania i co rysowałam w różnych etapach życia.
Pierwszy mój rysunek jaki moja mama znalazła przedstawiający konkretną rzecz a nie bazgrołki narysowałam mając 2 latka. Co narysowała mała Lili? Oczywiście samochód. Kiedy byłam mała nie interesowały mnie lalki Barbie tylko wszystkie możliwe samochody i pojazdy.
Kolejny rysunek, a raczej obrazek malowany farbkami pochodzi z tego samego miesiąca. Przedstawia zajączka. Prawdopodobnie nie miałam wcale zamiaru go namalować tylko wyszło mi to przypadkiem a mama zauwarzyła, że to wygląda jak zajączek i mi go wzięła.
Kolejne dwa zrobiłam mając 4 latka. Jak ktoś ma pomysł co ja miałam na myśli tworząc pierwszy to niech napisze. XD Mnie to rozśmieszyło i dlatego go wam pokazuje. Drugi przedstawia jakąś rodzinę, ale nie moją gdyż kiedy miałam 4 latka byłam tylko ja, mama i tata. Obok rodzinki jest coś dziwnego. XDD Też nie wiem co to jest. XD
Następne zrobiłam też będąc jeszcze w przedszkolu i zerówce. Te początki rysowania ludzi. XD
Na tym przepowiedziałam sobie w pewien sposób przyszłość. Włosy.
Może do ziemi aż nie mam, ale mam bardzo długie, aż do pupy. Niedługo znaczne sobie na nich siadać. XD
Na następnym namalowana choinka. Byłam wtedy w pierwszej klasie.
Pamiętam, że długo nie umiałam rysować choinek. Zawsze byłam z jakiejś jej części niezadowolona. Nadal to się w sumie często zdarza. XD
Ten pamiętam jak rysowałam. Było to na kołku plastycznym w 3 klasie. Praca ma tytuł "Moje marzenia". Mając 10 lat chciałam być syrenką, wróżką, księżniczką i mieć kręcone blond włosy. Można i tak. XD
Następna praca robiona na tym samym kółku tydzień później. Przedstawia Śpiącą Królewnę. Miałam wtedy na nią faze. XD
Kolejny rysunek (a raczej rysunki) już nie były w teczce mamy. Prawdopodobnie była to chyba 4 klasa. Pierwszy rysunek przedstawia dziewczynę z ognia. Od zawsze lubiłam temat żywiołów. Do postaci jest również zestaw ubrań i dodatków.
Od razu widać że nie przypadkiem poszłam do szkoły odzieżowej. Projektowałam mode jeszcze zanim się tym interesowałam. XD Teraz jak na to patrzę to cały czas mi się wydaje dobre. Trzeba by było tylko przerysować je na bardziej rzeczywiste. Chcecie żebym narysowała coś takiego?
Jest również dziewczyna wody ale nie skończona. Do niej też pewnie planowałam zestaw strojów.
To były takie początki rysowania. Teraz przechodzimy do ery rysunków Monster High kiedy na poważnie już zakochałam się w rysowaniu. Zaczęłam rysować te postacie mając 12 lat i robiłam to mniej więcej przez 2 i pół roku. Rysunek, który zaraz zobaczycie przedstawia Draculaure jest prawdopodobnie pierwszym jaki narysowałam z MH.
Rysowałam je bardzo często aż wychodziły coraz bardziej podobnie do oryginałów.
Powyższy rysunek Wydownej Spider uważam, że wyszedł mi najlepiej z wszystkich rysunków MH. Jestem ciekawa czy osoba która poprosiła mnie o narysowanie go nadal czyta mojego bloga.
Kiedy już umiałam zadowalająco rysować postacie zaczęłam rysować je z pamięci. Wychodziły mi nawet, nawet. Pamiętam jaka byłam zadowolona kiedy pamietałam trudne wzory strojów monsterek. Pierwszą z pamięci narysowałam Robecce Steam. Byłam z niej wtedy bardzo dumna chociaż teraz wydaje mi się, że średnio wyszła. XD
Dalej mamy Rochelle oraz monsterki przed szkołą. Oba rysunki również z pamięci.
Zastanawia mnie jedno. Pamietałam jakie która nosi stroje, buty, kolory oczu ale brwi nie pamiętałam żeby narysować. XDD
Po rysowaniu postaci z pamięci zaczęłam tworzyć swoje rysunki monsterek na podstawie tych oficjalnych zmieniając im pozycje stania. Pamiętam, że bardzo się wszystkim spodobała Clawdeen.
Po bajkowych postaciach naszła mnie faza na ręce. Rysowałam je w szkole na najnudniejszych lekcjach. Pierwszy poniższy rysunek był początkiem całej serii.
Następnie powróciłam znów do rysowania ludzi. Rysowałam stale Kube Molęde ponieważ po zobaczeniu go w TTBZ od razu się w nim zakochałam. A oczywiście jak ja się zakocham to mi odwala. Moje przyjaciółki i koleżanki wiedzą o czym teraz mówię najlepiej. XDDD
Powyżej jest nawet ze mną. Taki właśnie miałam pierwszy pomysł na mój wizerunek "Lili". Miałam mieć fioletowe końcówki i ubierać się na różowo. Na rysunkach z pierwszej i drugiej gimnazjum właśnie tak przedstawiałam siebie. Warto też wspomnieć, że ten rysunek jest jednym z pierwszych na których podpisałam się "Lili". Funkcjonowała wtedy jeszcze stara wersja podpisu gdzie linia po zrobieniu serduszka kończyła się szybko. W tej chwili przechodzi jeszcze w podkreślenie.
Tutaj Kuba we wszystkich (poza finałową) przemianach w TTBZ. Ponownie prawie wszyscy bez brwi. XD
Oraz rysunek mnie z takim jednym Dawidem. Tutaj również możecie zobaczyć jak widziałam siebie oraz ten śmieszny styl rysowania oczu i ust. Nie umiałam ani jednego ani drugiego więc trzeba było sobie radzić. XD
Równocześnie też spodobało mi się rysowanie ołówkiem. Najczęściej przerysowywałam jakieś obrazki.
Następnie nauczyłam się robić oczy takie jakie do teraz rysuje. No i trochę bardziej poprawiłam anatomie. Poniższe rysunki rysowałam w 2 gimnazjum.
Wtedy też powstał jeden z moich ulubionych rysunków kota jakie zrobiłam. Przerysowałam go z książki o kotach.
Dalej doskonaliłam oczywiście rysowanie ludzi. Pierwszy raz spróbowałam narysować usta przy pewnym przypadkowym rysunku. Tak sobie bazgroliłam na lekcji i nagle postanowiła z nudów narysować kotkę siostry jako człowieka. Wyszło moim zdaniem mega. Nie umiałam już potem narysować jej tak drugi raz.
Ust oczywiście też nie umiałam powtórzyć więc wróciłam do rysowania kreski zamiast nich.
W tle powyżej nieudane opowiadanie. Rysowałam na nim bo nie chciało mi się kupować nowego notesu.
Ten rysunek też kocham. Ponownie żywioł ognia. Dziewczynka wyszła uroczo. ^^
Powstała też wtedy Moja Magia wiec i była okazja do rysowania postaci.
Ciekawostka: Zanim powstała obecna okładka z sercem z wody i ognia planowałam coś takiego:
Ponownie wróciłam do szkiców. Moja bransoletka oraz chłopak którego widziałam na ulicy. Był ładny to go narysowałam, czemu nie. XD
Rysowałam tak wszystko i nic do połowy trzeciej gimnazjum.
- wieża Eiffla
- fanart dla youtubera Stuu kiedy jeszcze go lubiłam za czasów Polskiego Pingwina
- Płaczące oczko zrobiłam kiedy dowiedziałam się, że Dawid ma dziewczynę
- Jack Frost i ja jako Lily Winter. Pisałam jakiś czas fan fiction, które miało się tak skończyć, ale coś mi nie poszło.
- Ręka z tatuażem który chciałabym mieć. Nie wiem jednak do końca czy go zrobię bo po pierwsze się boje trochę a po drugie mam małe problemy ze skórą i boje się, że przez to nie będę mogła mieć tatuażu.
- Fanart dla youtubera Kaiko, którego nie wysłałam tak samo jak tego dla Stuu. XD
- Kokardka malowana farbkami.
- I na koniec te genialne włosy. Nie umiem nadal tego powtórzyć. XD
W połowie 3 gimnazjum rozpoczął się okres rysowania moich postaci z "Mojej Magii". Wkręciłam się we własną książkę na bardzo długo. Teraz mi już mija. Zastanawiam się cały czas czy dam radę w ogóle wydać "Moją Magię 4". Wszystko przez moją przyjaciółkę z którą to zaczęłam. Teraz nie chce już pisać dalej więc i we mnie MM4 zaczęła umierać. Trudno. Nic na siłę. Znudziło jej się i miało prawo. Nie mogę jej winić. Szkoda mi tylko potencjału książki bo mogła być dobra. Sama nie dam rady, muszę znaleźć kogoś kto mi pomoże. Przed wami rysunki.
Tutaj nauczyłam się znów rysować usta. Tym razem na stałe. ^^
W międzyczasie namalowałam też w szkole dwa obrazy na zajęciach artystycznych i na kołku plastycznym. Pierwszy z pomocą paru osób a drugi sama z małą pomocą w wypełnianiu tła.
Wiszą teraz na ścianie w sali. To było takie miłe jak to zobaczyłam. ^^
Pewnego razu też naszła mnie ochota na projektowanie tatuaży i wymyśliłam ich parę dla postaci MM.
Będąc już w technikum na lekcjach projektowania mieliśmy podstawy rysunku i tam nauczyłam się proporcji i przede wszystkim umieszczania oczu w połowie głowy. Od tamtej pory jestem coraz bardziej zadowolona z moich rysunków.
Rozpoczynając kolejny szkicownik w tym roku podpisuje dodatkowo każdy rysunek datą żeby wiedzieć kiedy dokładnie powstał. Uchwyciłam dla was te daty na zdjęciach (z wyjątkiem jednego czy dwóch bo przypadkiem ucięłam potem).
W międzyczasie poza postaciami rysowałam w tych latach czasami coś innego. Oto pare takich rysunków:
- Projekt sukienki do mojej ukochanej piosenki. Skoro już umiem szyć to może bym się w końcu za nią zabrała?
- Stworek do cytatu z "Pingwinów z Madagaskaru". Był taki jeden dwuczęściowy odcinek gdzie ten delfin latał zmutowaną mp3. Śpiewali tam piosenki i w którymś momencie było "Co to za typ? Wisi i gapi się", i mi się to tak spodobało, że zrobiłam do tego swojego typa. XD
- Fanart dla youtubera Olchusia. Wysłałam mu zdjęcie tego parę razy i nawet nie wyświetlił.
No i dotarliśmy właśnie do obecnych czasów.
- Rysunek do zastanowienia się nad nim. Najpierw ta dziewczyna miała nie być nikim konkretnym, potem mną a ostatecznie została Britney z MM4.
- Butelka po limonkowej coli. Narysowałam z nudów.
- Zespół/duet Bars and Melody, czyli BaM (nazwani przeze mnie Bamy XD). Mam nadzieje, że żadna fanka nie obrazu się za "Cipanowie". Ja ich lubię i nie mam na celu obrażać ich. Na dole są też podpisani tak jak na nich mówię. Leo to "Mop" przez włosy i to wymyśliła przyjaciółka mojej siostry a Charlie został "Piortoriko" bo w coverze "Despasito" tak powiedział zamiast "Puerto Rico" i mnie to rozbawiło. Możliwe, że to też poprawne, nie wiem, ale i tak mnie śmieszy. XDDDD
- Moja ulubiona para MM4 starsza o trochę lat i ich córeczka.
- Fanart dla Tomiego Juniorskiego, mojego ulubionego youtubera. Jeszcze nie wysłany. XD
Obecnie znowu rysuje wszystko i nic.
- Czasem nawet mnie troszkę ponosi...
- Ta sama dziewczynka co na obrazku z rodzicami jest jeszcze mała. Tutaj jest prawie dorosła. Wdała się w mamusie.
- Emily z MM jako chłopak Emil i David z MM jako dziewczyna Davida. Czego się nie wymyśli z nudów. XD
- Muj musk (celowo tak napisane). Trochę dużo się tam dzieje. XD
- To według koleżanki mam w głowie. XDD
- A to według tej samej dziewczyny ma nasza druga koleżanka. XDD
Jeśli mogłabym dać jakąś radę osobie, która chce umieć rysować to przede wszystkim ćwiczyć przerysowywanie oraz nie mówić, że się nie umie. Denerwuje mnie takie coś co robi moja siostra. Mówi, że chce umieć ładnie rysować (chociaż rysuje ładnie) a jak jej mówię żeby poćwiczyła sobie przerysowywanie to ona, że to nic nie da i że ona nie umie. Ja uwarzam, że przerysowując coś wiele razy uczymy się wyglądu tego i potem będziemy mogli narysować to sami. Ja się tak nauczyłam rysować ludzi. Przerysowywałam najpierw postacie MH i w ten sposób nauczyłam się anatomii. Trochę zdeformowanej, bo te postacie nie mają prawdziwych proporcji ale zawsze coś. Potem wyszedł z tego mój styl rysowania. Jedyne co bym chciała zmienić u mnie całkowicie to wielkość głowy. Zawsze (lub często) rysuje nienaturalnie dużą XD. Do tego chętnie pocwicze dłonie oraz stopy. Aktualnie na projektowaniu w szkole uczymy się rysowania stopy więc może coś z tego będzie.
To by było na tyle z rysunkami. Co o nich sądzicie? Który podoba wam się najbardziej? Kto w ogóle to całe przeczytał? XDD Z góry przepraszam jak z jakością zdjęć jest coś nie tak. W telefonie wydają się ok, na komputerze może być różnie.
Piosenka na dziś: Bars and Melody - Thousand Years:
Do następnego wpisu,
Lili
^Jak myślicie? Co planuje i o czym? ^
Dzisiejszy wpis dedykowany osobie, która pytała mnie na asku czy wystawie swoje stare rysunki na bloga. Dzięki temu pytaniu wpadłam na pomysł by pokazać wam jak zmieniał się mój styl rysowania i co rysowałam w różnych etapach życia.
Pierwszy mój rysunek jaki moja mama znalazła przedstawiający konkretną rzecz a nie bazgrołki narysowałam mając 2 latka. Co narysowała mała Lili? Oczywiście samochód. Kiedy byłam mała nie interesowały mnie lalki Barbie tylko wszystkie możliwe samochody i pojazdy.
Kolejny rysunek, a raczej obrazek malowany farbkami pochodzi z tego samego miesiąca. Przedstawia zajączka. Prawdopodobnie nie miałam wcale zamiaru go namalować tylko wyszło mi to przypadkiem a mama zauwarzyła, że to wygląda jak zajączek i mi go wzięła.
Kolejne dwa zrobiłam mając 4 latka. Jak ktoś ma pomysł co ja miałam na myśli tworząc pierwszy to niech napisze. XD Mnie to rozśmieszyło i dlatego go wam pokazuje. Drugi przedstawia jakąś rodzinę, ale nie moją gdyż kiedy miałam 4 latka byłam tylko ja, mama i tata. Obok rodzinki jest coś dziwnego. XDD Też nie wiem co to jest. XD
Następne zrobiłam też będąc jeszcze w przedszkolu i zerówce. Te początki rysowania ludzi. XD
Na tym przepowiedziałam sobie w pewien sposób przyszłość. Włosy.
Może do ziemi aż nie mam, ale mam bardzo długie, aż do pupy. Niedługo znaczne sobie na nich siadać. XD
Na następnym namalowana choinka. Byłam wtedy w pierwszej klasie.
Pamiętam, że długo nie umiałam rysować choinek. Zawsze byłam z jakiejś jej części niezadowolona. Nadal to się w sumie często zdarza. XD
Ten pamiętam jak rysowałam. Było to na kołku plastycznym w 3 klasie. Praca ma tytuł "Moje marzenia". Mając 10 lat chciałam być syrenką, wróżką, księżniczką i mieć kręcone blond włosy. Można i tak. XD
Następna praca robiona na tym samym kółku tydzień później. Przedstawia Śpiącą Królewnę. Miałam wtedy na nią faze. XD
Kolejny rysunek (a raczej rysunki) już nie były w teczce mamy. Prawdopodobnie była to chyba 4 klasa. Pierwszy rysunek przedstawia dziewczynę z ognia. Od zawsze lubiłam temat żywiołów. Do postaci jest również zestaw ubrań i dodatków.
Od razu widać że nie przypadkiem poszłam do szkoły odzieżowej. Projektowałam mode jeszcze zanim się tym interesowałam. XD Teraz jak na to patrzę to cały czas mi się wydaje dobre. Trzeba by było tylko przerysować je na bardziej rzeczywiste. Chcecie żebym narysowała coś takiego?
Jest również dziewczyna wody ale nie skończona. Do niej też pewnie planowałam zestaw strojów.
To były takie początki rysowania. Teraz przechodzimy do ery rysunków Monster High kiedy na poważnie już zakochałam się w rysowaniu. Zaczęłam rysować te postacie mając 12 lat i robiłam to mniej więcej przez 2 i pół roku. Rysunek, który zaraz zobaczycie przedstawia Draculaure jest prawdopodobnie pierwszym jaki narysowałam z MH.
Rysowałam je bardzo często aż wychodziły coraz bardziej podobnie do oryginałów.
Powyższy rysunek Wydownej Spider uważam, że wyszedł mi najlepiej z wszystkich rysunków MH. Jestem ciekawa czy osoba która poprosiła mnie o narysowanie go nadal czyta mojego bloga.
Kiedy już umiałam zadowalająco rysować postacie zaczęłam rysować je z pamięci. Wychodziły mi nawet, nawet. Pamiętam jaka byłam zadowolona kiedy pamietałam trudne wzory strojów monsterek. Pierwszą z pamięci narysowałam Robecce Steam. Byłam z niej wtedy bardzo dumna chociaż teraz wydaje mi się, że średnio wyszła. XD
Dalej mamy Rochelle oraz monsterki przed szkołą. Oba rysunki również z pamięci.
Zastanawia mnie jedno. Pamietałam jakie która nosi stroje, buty, kolory oczu ale brwi nie pamiętałam żeby narysować. XDD
Po rysowaniu postaci z pamięci zaczęłam tworzyć swoje rysunki monsterek na podstawie tych oficjalnych zmieniając im pozycje stania. Pamiętam, że bardzo się wszystkim spodobała Clawdeen.
Po bajkowych postaciach naszła mnie faza na ręce. Rysowałam je w szkole na najnudniejszych lekcjach. Pierwszy poniższy rysunek był początkiem całej serii.
Następnie powróciłam znów do rysowania ludzi. Rysowałam stale Kube Molęde ponieważ po zobaczeniu go w TTBZ od razu się w nim zakochałam. A oczywiście jak ja się zakocham to mi odwala. Moje przyjaciółki i koleżanki wiedzą o czym teraz mówię najlepiej. XDDD
Powyżej jest nawet ze mną. Taki właśnie miałam pierwszy pomysł na mój wizerunek "Lili". Miałam mieć fioletowe końcówki i ubierać się na różowo. Na rysunkach z pierwszej i drugiej gimnazjum właśnie tak przedstawiałam siebie. Warto też wspomnieć, że ten rysunek jest jednym z pierwszych na których podpisałam się "Lili". Funkcjonowała wtedy jeszcze stara wersja podpisu gdzie linia po zrobieniu serduszka kończyła się szybko. W tej chwili przechodzi jeszcze w podkreślenie.
Tutaj Kuba we wszystkich (poza finałową) przemianach w TTBZ. Ponownie prawie wszyscy bez brwi. XD
Oraz rysunek mnie z takim jednym Dawidem. Tutaj również możecie zobaczyć jak widziałam siebie oraz ten śmieszny styl rysowania oczu i ust. Nie umiałam ani jednego ani drugiego więc trzeba było sobie radzić. XD
Równocześnie też spodobało mi się rysowanie ołówkiem. Najczęściej przerysowywałam jakieś obrazki.
Następnie nauczyłam się robić oczy takie jakie do teraz rysuje. No i trochę bardziej poprawiłam anatomie. Poniższe rysunki rysowałam w 2 gimnazjum.
Wtedy też powstał jeden z moich ulubionych rysunków kota jakie zrobiłam. Przerysowałam go z książki o kotach.
Dalej doskonaliłam oczywiście rysowanie ludzi. Pierwszy raz spróbowałam narysować usta przy pewnym przypadkowym rysunku. Tak sobie bazgroliłam na lekcji i nagle postanowiła z nudów narysować kotkę siostry jako człowieka. Wyszło moim zdaniem mega. Nie umiałam już potem narysować jej tak drugi raz.
Ust oczywiście też nie umiałam powtórzyć więc wróciłam do rysowania kreski zamiast nich.
W tle powyżej nieudane opowiadanie. Rysowałam na nim bo nie chciało mi się kupować nowego notesu.
Ten rysunek też kocham. Ponownie żywioł ognia. Dziewczynka wyszła uroczo. ^^
Powstała też wtedy Moja Magia wiec i była okazja do rysowania postaci.
Ciekawostka: Zanim powstała obecna okładka z sercem z wody i ognia planowałam coś takiego:
Ponownie wróciłam do szkiców. Moja bransoletka oraz chłopak którego widziałam na ulicy. Był ładny to go narysowałam, czemu nie. XD
Rysowałam tak wszystko i nic do połowy trzeciej gimnazjum.
- wieża Eiffla
- fanart dla youtubera Stuu kiedy jeszcze go lubiłam za czasów Polskiego Pingwina
- Płaczące oczko zrobiłam kiedy dowiedziałam się, że Dawid ma dziewczynę
- Jack Frost i ja jako Lily Winter. Pisałam jakiś czas fan fiction, które miało się tak skończyć, ale coś mi nie poszło.
- Ręka z tatuażem który chciałabym mieć. Nie wiem jednak do końca czy go zrobię bo po pierwsze się boje trochę a po drugie mam małe problemy ze skórą i boje się, że przez to nie będę mogła mieć tatuażu.
- Fanart dla youtubera Kaiko, którego nie wysłałam tak samo jak tego dla Stuu. XD
- Kokardka malowana farbkami.
- I na koniec te genialne włosy. Nie umiem nadal tego powtórzyć. XD
W połowie 3 gimnazjum rozpoczął się okres rysowania moich postaci z "Mojej Magii". Wkręciłam się we własną książkę na bardzo długo. Teraz mi już mija. Zastanawiam się cały czas czy dam radę w ogóle wydać "Moją Magię 4". Wszystko przez moją przyjaciółkę z którą to zaczęłam. Teraz nie chce już pisać dalej więc i we mnie MM4 zaczęła umierać. Trudno. Nic na siłę. Znudziło jej się i miało prawo. Nie mogę jej winić. Szkoda mi tylko potencjału książki bo mogła być dobra. Sama nie dam rady, muszę znaleźć kogoś kto mi pomoże. Przed wami rysunki.
Tutaj nauczyłam się znów rysować usta. Tym razem na stałe. ^^
W międzyczasie namalowałam też w szkole dwa obrazy na zajęciach artystycznych i na kołku plastycznym. Pierwszy z pomocą paru osób a drugi sama z małą pomocą w wypełnianiu tła.
Wiszą teraz na ścianie w sali. To było takie miłe jak to zobaczyłam. ^^
Pewnego razu też naszła mnie ochota na projektowanie tatuaży i wymyśliłam ich parę dla postaci MM.
Będąc już w technikum na lekcjach projektowania mieliśmy podstawy rysunku i tam nauczyłam się proporcji i przede wszystkim umieszczania oczu w połowie głowy. Od tamtej pory jestem coraz bardziej zadowolona z moich rysunków.
Rozpoczynając kolejny szkicownik w tym roku podpisuje dodatkowo każdy rysunek datą żeby wiedzieć kiedy dokładnie powstał. Uchwyciłam dla was te daty na zdjęciach (z wyjątkiem jednego czy dwóch bo przypadkiem ucięłam potem).
W międzyczasie poza postaciami rysowałam w tych latach czasami coś innego. Oto pare takich rysunków:
- Projekt sukienki do mojej ukochanej piosenki. Skoro już umiem szyć to może bym się w końcu za nią zabrała?
- Stworek do cytatu z "Pingwinów z Madagaskaru". Był taki jeden dwuczęściowy odcinek gdzie ten delfin latał zmutowaną mp3. Śpiewali tam piosenki i w którymś momencie było "Co to za typ? Wisi i gapi się", i mi się to tak spodobało, że zrobiłam do tego swojego typa. XD
- Fanart dla youtubera Olchusia. Wysłałam mu zdjęcie tego parę razy i nawet nie wyświetlił.
No i dotarliśmy właśnie do obecnych czasów.
- Rysunek do zastanowienia się nad nim. Najpierw ta dziewczyna miała nie być nikim konkretnym, potem mną a ostatecznie została Britney z MM4.
- Butelka po limonkowej coli. Narysowałam z nudów.
- Zespół/duet Bars and Melody, czyli BaM (nazwani przeze mnie Bamy XD). Mam nadzieje, że żadna fanka nie obrazu się za "Cipanowie". Ja ich lubię i nie mam na celu obrażać ich. Na dole są też podpisani tak jak na nich mówię. Leo to "Mop" przez włosy i to wymyśliła przyjaciółka mojej siostry a Charlie został "Piortoriko" bo w coverze "Despasito" tak powiedział zamiast "Puerto Rico" i mnie to rozbawiło. Możliwe, że to też poprawne, nie wiem, ale i tak mnie śmieszy. XDDDD
- Moja ulubiona para MM4 starsza o trochę lat i ich córeczka.
- Fanart dla Tomiego Juniorskiego, mojego ulubionego youtubera. Jeszcze nie wysłany. XD
Obecnie znowu rysuje wszystko i nic.
- Czasem nawet mnie troszkę ponosi...
- Ta sama dziewczynka co na obrazku z rodzicami jest jeszcze mała. Tutaj jest prawie dorosła. Wdała się w mamusie.
- Emily z MM jako chłopak Emil i David z MM jako dziewczyna Davida. Czego się nie wymyśli z nudów. XD
- Muj musk (celowo tak napisane). Trochę dużo się tam dzieje. XD
- To według koleżanki mam w głowie. XDD
- A to według tej samej dziewczyny ma nasza druga koleżanka. XDD
Jeśli mogłabym dać jakąś radę osobie, która chce umieć rysować to przede wszystkim ćwiczyć przerysowywanie oraz nie mówić, że się nie umie. Denerwuje mnie takie coś co robi moja siostra. Mówi, że chce umieć ładnie rysować (chociaż rysuje ładnie) a jak jej mówię żeby poćwiczyła sobie przerysowywanie to ona, że to nic nie da i że ona nie umie. Ja uwarzam, że przerysowując coś wiele razy uczymy się wyglądu tego i potem będziemy mogli narysować to sami. Ja się tak nauczyłam rysować ludzi. Przerysowywałam najpierw postacie MH i w ten sposób nauczyłam się anatomii. Trochę zdeformowanej, bo te postacie nie mają prawdziwych proporcji ale zawsze coś. Potem wyszedł z tego mój styl rysowania. Jedyne co bym chciała zmienić u mnie całkowicie to wielkość głowy. Zawsze (lub często) rysuje nienaturalnie dużą XD. Do tego chętnie pocwicze dłonie oraz stopy. Aktualnie na projektowaniu w szkole uczymy się rysowania stopy więc może coś z tego będzie.
To by było na tyle z rysunkami. Co o nich sądzicie? Który podoba wam się najbardziej? Kto w ogóle to całe przeczytał? XDD Z góry przepraszam jak z jakością zdjęć jest coś nie tak. W telefonie wydają się ok, na komputerze może być różnie.
Piosenka na dziś: Bars and Melody - Thousand Years:
Do następnego wpisu,
Lili
^Jak myślicie? Co planuje i o czym? ^