Przerysowanka-poprawianka (bo podstawą był rysunek z book'a M., który uległ modyfikacjom w moich łapencjach):
2012
Tak, wiem, że już to wrzucałam na drugiego bloga, ale tu, tak jak pisałam, chcę mieć tekę ze zdjęciami starych rysunków, bo mi się gubią i mieszają. I tak, zdaję sobie sprawę, że to miejsce średnio w siebie przyjmuje tego rodzaju twórczość, bo w zamyśle miało być miłe i przytulne
No, cóż. Drugi mroczek, czyli "z głowy" (tak, wiem, że dziwnie się kondycja tej głowy właśnie tu i teraz objawia heheheh). I to jest właśnie rysunek, którego nie mogę znaleźć, mam tylko to beznadziejne zdjęcie...Eh... A mi się wydawało, że jestem taka pani porządnicka!
data dla mnie niejasna, albo 2012 albo wcześniej (pamiętam tylko, że rysowałam, gdy wybuchła moda na te wszystkie galaxy, bo katalizatorem chorej wyobraźni było jakieś zdjęcie "kosmosu")
Proszę się nie bać, proszę nie uciekać, ja tak niezbyt często
2012
Tak, wiem, że już to wrzucałam na drugiego bloga, ale tu, tak jak pisałam, chcę mieć tekę ze zdjęciami starych rysunków, bo mi się gubią i mieszają. I tak, zdaję sobie sprawę, że to miejsce średnio w siebie przyjmuje tego rodzaju twórczość, bo w zamyśle miało być miłe i przytulne
No, cóż. Drugi mroczek, czyli "z głowy" (tak, wiem, że dziwnie się kondycja tej głowy właśnie tu i teraz objawia heheheh). I to jest właśnie rysunek, którego nie mogę znaleźć, mam tylko to beznadziejne zdjęcie...Eh... A mi się wydawało, że jestem taka pani porządnicka!
data dla mnie niejasna, albo 2012 albo wcześniej (pamiętam tylko, że rysowałam, gdy wybuchła moda na te wszystkie galaxy, bo katalizatorem chorej wyobraźni było jakieś zdjęcie "kosmosu")
Proszę się nie bać, proszę nie uciekać, ja tak niezbyt często