Korzystam z tego, że zasiedziałam się na pipusiu i wrzucam (ogółem maltretowanie siebie i ludzi za pomocą dwóch blogów, morze wypitej kawy, bezsenna nocka i perspektywa potwornej ilości roboty na wieczór sprawiają, że depersonalizacja zdaje się być całkiem blisko hahahahah).
Kolejne maziaje, pastele tym razem. Zaginęły. Zostały mi tylko te marnej jakości zdjęcia. Jak panny znajdę, to poprawię, bo się tego głośno domagają (nos, brwi, kości policzkowe!). Ta rudawa jest chyba z 2011, ta druga wcześniejsza. Właściwie to od czasów pierwszej pasteli wykonałam tą techniką tylko parę bazgrołów i widzę, że raczej nie rozwinęłam skrzydeł. Prędzej mi macki wyrosną.
Duity wszelkie sobie czekają na aparaciku aż je zgram. A mam dwa muchomorzaste kalendarze!
Pozdrawiam,
Absynt!
EDIT: Bezczelny fejsbuczny spam będzie się materializował tylko pod wpisami duitowymi i biżutwórstwem, bo obawiam się, że mnie nie pokochacie z taką ilością spamu^^
Kolejne maziaje, pastele tym razem. Zaginęły. Zostały mi tylko te marnej jakości zdjęcia. Jak panny znajdę, to poprawię, bo się tego głośno domagają (nos, brwi, kości policzkowe!). Ta rudawa jest chyba z 2011, ta druga wcześniejsza. Właściwie to od czasów pierwszej pasteli wykonałam tą techniką tylko parę bazgrołów i widzę, że raczej nie rozwinęłam skrzydeł. Prędzej mi macki wyrosną.
Duity wszelkie sobie czekają na aparaciku aż je zgram. A mam dwa muchomorzaste kalendarze!
Pozdrawiam,
Absynt!
EDIT: Bezczelny fejsbuczny spam będzie się materializował tylko pod wpisami duitowymi i biżutwórstwem, bo obawiam się, że mnie nie pokochacie z taką ilością spamu^^